Zrobiło się jaśniej, w oknie zawisły wianki, które zrobiłam z lnu, oraz romantyczny, bawełniany lambrekin w towarzystwie naturalnych zasłon... Kanapy okryły się bielą, jakby na przekór pogodzie, zaś słodkie banany dodawały energii...bo taki jest bananowy song;)
Bananowego uśmiechu:
"Bananowy song"
Twoi rodzice mają stolik nad którym myślę za każdym razem , kiedy jestem w sklepie :-)) I pięknie ubrane okna ! Ah !
OdpowiedzUsuńPiękne, pełne światła wnętrza :-)
OdpowiedzUsuńKanapy aż zapraszają, aby na nich przysiąść.
Pozdrawiam ciepło
wspaniały salon i te okna
OdpowiedzUsuńUwielbiam kiedy słońce zagląda do środka :) Jasne barwy z ciemniejszymi elementami zawsze się sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
marta
Cudnie, pięknie dekorujesz!
OdpowiedzUsuńJasne wnetrza zawsze napawaja optymizmem :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam