Znalazłam stare szachy Taty, które wkrótce zagoszczą w Jego pokoju komputerowym ale póki co natchnęły mnie do kilku zdjęć. Oczywiście pojawił się też bohater drugiego planu, który jak zwykle uczestniczy w roli asystenta. A ponieważ szachy bardzo kojarzą mi się z moim Tatusiem, który na pewno zagląda na bloga to druga rzecz, która jest dla Niego przyjemnością to muzyczna gratka czyli
Freddie Mercury
Living On My Own i Miłego Świętowania! Wolność i Niezależność jest najważniejsza
Aby nikt z Was nie musiał znaleźć się w życiu w patowej sytuacji.
Z pozdrowieniami,
Freddie Mercury Living On My Own
Uwielbiam szachy i dla rozrywki i dla .... oka.
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru, :))))) s.
Aniu Twoj blog rozkwitł :))) Przepięknie ..:) Baner , zdjecia ... wszytsko wyglada pięknie ... :)))
OdpowiedzUsuńSzachy uwielbiam ... jako dekoracje równie :)))
Pozdrawiam ciepło .Ala
Dziękuję, to jednak pełna amatorka bez profesjonalnego aparatu, bez obróbki zdjęć i bez rozszyfrowania bloggera;).
UsuńWitaj , wpadłam tu przypadkiem i przed chwilą i pierwsza rzecz jaka mi wpadła w oko to ta śliczna szara poduszka , kupiłaś , uszyłaś ? mogłabyś coś napisać , widziałabym taka u siebie , dzięki i pozdr.Beata
OdpowiedzUsuńWitaj,
Usuńpoduszka jest z Ikei:)
Dziękuję za odwiedziny:)
Buziaki
Szachy jako dekoracja? Bardzo fajny pomysł!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka