Zielona dama już zawitała w nasze progi... i ten magiczny zapach. Teraz na spokojnie lista zakupów i bez paniki jutro udaję się do sklepów trzymając się swojego tegorocznego celu- wszystkiego z umiarem.... licz do 10-ciu i nie daj się zwariować:) A teraz pełen relaks wszak ta świąteczna atmosfera ma mieć działanie terapeutyczne i ma! Poniżej kila dekoracji i Ona moja zielona dama...
A jak Wasze przygotowania?
Jest bardzo klimatycznie...i świątecznie...Bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńNo to Kochana wszystko udekorowane , brawo. Masz i choinkę, poproszę o zbliżenie, bo widzę fajowe serduszka ?
OdpowiedzUsuńA ja się miotam jeszcze, chociaż prezenty mam, tylko jeden malutki brakujący jutro dokupię i mogę skupić się na dekorowaniu kominka, góry, sprzątaniu i wieszaniu na zewnątrz oświetlenia, jeszcze trochę przede mną . Ach i pakowanie prezentów, pozdrawiam
A ja w tym roku jeszcze nie mam choinki, ( zawsze kupuję w doniczce ) , mój mąż mnie uspokaja, że jeszcze zdąży...
OdpowiedzUsuńPiękną masz garderobę, cudne są te piękne ceramiczne gałeczki :))))
Jak ona pięknie w tym wiklinowym koszu wygląda .. królowa taka :-))
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie mam, tzn. mam, ale w leży w ogródku. Chyba w niedzielę będę ubierać.
OdpowiedzUsuńŚlicznie u Ciebie Aniu, wszystko mi się podoba, ale najbardziej to, jak ustroiłaś żyrandol :))))) s.