Blogowe życie zostało zaniedbane nieprzyzwoicie... ale teraz powracam z nowościami, z nową energią i mocą. No dobra mocą może nie bo aktualnie padam po kilku zrealizowanych "projektach".
Ale wczoraj poznałam świetną osobę, która też ma piękną pasję i dodatkowo niesamowite umiejętności:) Malwina cudowna kobieta, która ma zapierającą dech chatkę ze swoimi pracami.
Polecam bloga Malwiny
http://malwinamaison.blogspot.com/
Widziałyśmy się pierwszy raz ale wrażenie jakbym odwiedziła dawną koleżankę, która już mnie trochę zna, wie co lubię i czego oczekuję. Zabawne ale w lot się dogadałyśmy. Naszą znajomość przypieczętowały zakupy u Malwiny. Nabyłam dwie przecudnej urody komody do swojego kameralnego sklepu. Jestem bardzo zadowolona. Późnym wieczorem przywiozła mi je do sklepu i tu ukłony dla Męża twórczej Malwiny:) Po prostu bez żadnego ale wsiadł do auta i mknął z komodami abym mogła już od rana zacząć przemeblowanie.
Aktualnie oczekuję na inne dzieła spod ich ręki, którymi na pewno się pochwalę:) Wszak uwielbiam zdolnych ludzi, którzy mają pasję. Zawsze powtarzam, że słowo pasja brzmi cudownie w każdym języku i niesie w sobie ten nieuchwytny ładunek emocji:)
Ja także nieustannie coś zmieniam w mieszkaniu. Stawiam na detale :) Kręcą mnie i już:)
Aniu, dziękuję za ten wpis:) serce roście! Cieszę się niezmiernie, że się spotkałyśmy:) i czekam na kolejne wpisy, bo Twoje aranżacje są bardzo wysmakowane. No i zdjęcia super....nawet jeśli nie robione aparatem za milion dolarów;)
OdpowiedzUsuń