Od rana za oknem majowy deszcz, który wcale mnie dziś nie drażnił a wręcz nadawał niedzieli lekko nostalgiczny charakter, który w połączeniu z klasyczną muzyką w RMF Classic go zaczarował.
Delektowałam się prawie skończonym salonem( specjalnie używam słowa salon zamiast duży pokój po pierwsze dlatego, że to tylko jedno słowo, po drugie to miejsce najbardziej dostojne więc bez względu na metraż tu właśnie będą salonowe sceny rodzajowe haha). Zatem nasz salon dziś w niedzielnej odsłonie...brakuje kilku detali m.in. starego lustra, które kiedyś zawiśnie...ale póki co zamieszczam pierwsze pstryki.
Bardzo ładnie! świetnie urządziłaś swój salon!Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńSalon jest jak najbardziej salonowy i cudny poprostu:)
OdpowiedzUsuńNie ważny metraż tylko klimat się liczy,a TY stworzyłaś iście salonowy klimat:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Witaj Aniu:)Podziwiałam Twoje mieszkanko nowe juz na deccorii:)Jestem zachwycona i powtórze :umiesz każdy zakątek swojego mieszkanka urządzic wspaniale czy to chwilowe mieszkanie czy stałe:)Dla mnie Twoje urządzanie będzie inspiracją dla mnie gdy ja będę się urządzac:) Tylko czy ja dam radę osiągnąc taki sliczny efekt... :)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitaj, ja jestem także pod wrażeniem dodatków w mieszkanku. Krzesła w salonie są boskie - wiadomo:) Widać Twoje serce w tym mieszkaniu, każdy detal z miłości:) WIDAĆ:) Zostaję tu na dłużej i zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuńprzytulny ten salon! :) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńPiękny! No i kot też jest - pełnia szczęścia :)
OdpowiedzUsuńmoc pěkné - beautiful. Věrka
OdpowiedzUsuń