piątek, 19 października 2012

Mimozami jesień się zaczyna...

Zapach porannej kawy sprawia, że życie "czasami bywa znośne"... Jesień złotawa, piękna i miła...Tylko gorzej jak nad nasze miasta ktoś przygoni czarne, ciężkie chmury...wtedy najlepiej otulić się w ciepły koc w domowym zaciszu... O właśnie i pojawiło się dla mnie to bezcenne słowo..."domowe zacisze" czyli to miejsce, stały ląd a czasami tajemniczy ogród bądź własna kraina czarów...Lubię być niekiedy taką Alicją po drugiej stronie lustra, gdzie świat jest taki bajkowy. Dlatego postanowiłam pisać bloga aby postrzegać świat z dwóch stron..och co najmniej z dwóch...bo przecież nic nie jest takie klarowne... Dla mnie odskocznią i największą pasją jest właśnie Dom...stąd tytuł bloga sweet home... może banalnie ale jakoś te dwa słowa napisane czy wypowiedziane w języku angielskim mają taką lekkość bytu...i nawet w formie graficznej świetnie się prezentują. Chciałabym pokazać, że Każdy może ze swojego domu uczynić miejsce pełne ciepła, niepowtarzalnej atmosfery...samo dekorowanie, wyszukiwanie dodatków, ozdób staje się bardzo przyjemnym zajęciem...Ja osobiście uwielbiam targi staroci, odwiedzanie sklepów z antykami, mojej kochanej Deccorii.pl, czy aukcji allegro...gdzie można odnaleźć nie tylko inspirację ale zakupić ciekawe dodatki, ubrać nasz dom i wyczarować magię niezapomnianych chwil. Świetnym pomysłem jest odświeżanie naszego domu. Co mam na myśli...? otóż ja mam sprawdzony sposób...bowiem przestawiam meble i dodatki z miejsca na miejsce... Dzięki temu udaje mi się stworzyć zupełnie nowe miejsce... Najprostszy sposób na metamorfozę swojego M... to przestawić meble, dodać kilka nowych poduszek ( działa rewelacyjnie) oraz ubrać okno w nowe firanki bądź te zawieszone inaczej upiąć. Trzeba eksperymentować, bawić się i nie bać nietypowych połączeń. Dla przykładu zaprezentuję moją kuchnię w jesiennej odsłonie. Połączyłam w niej stare z nowym... i nietypowym wykorzystaniu ludwikowskiego bufetu...U mnie w roli głównej jako bufet kuchenny na talerze i inne kuchenne szpargały... Jednak ważne są dodatki...dlatego kocham latarenki drewniane, najlepiej te białe bądź z nieoczyszczonego drewna... Anioły, Tildy ( u mnie od cudownej koleżanki z deccorii.pl). Fajnie i ciekawie sprawdzają się dodatki z Ikei...u mnie np. abażury czy ramki na zdjęcia. Zresztą zapraszam do moich czterech kątów...
Mam też kilka dodatków do zaoferowania... W tym tygodniu:

Doniczki z królewską koroną w stylu shabby chic....postarzane, szykowne 20 zł plus wysyłka
Lampiony na małą bądź dużą świeczkę... 23 zł plus wysyłka
Podkładki na stół w stylu retro...20 zł za komplet 4 szt. plus wysyłka

Tu doniczki jako ozdoba salonowego parapetu:






Lampion na świeczkę


                                              Zestaw podkładek, mat stołowych w stylu retro...
                                        
                                                                          Zestaw nr 1




Zestaw nr 2

 
                                                                           Zestaw nr 3


Zestaw nr 4



Gdyby ktoś był zainteresowany porszę o kontakt...
aniaferrero@gmail.com

A teraz życzę miłego dnia z unoszącym się zapachem aromatycznej kawy....

Kilka zdjęć z mojej kuchni...






Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz