czyli moja inspiracja wełnianymi kulkami... te kolory mnie urzekły więc postanowiłam trochę przearanżować kącik w pokoju...wprowadziłam len na stół...oczywiście kulki wełny, które zagościły również na stole. Poduchy w mapę oraz jeleń czyli mój nowy misz masz...wszak zmiany muszą być.
Wczoraj wycieczka do Łodzi i zakupy również w Ikei, świetne poduchy kupiłam z nowej serii..już w głowie rodzi się zatem pomysł na małe zmiany w sypialni...ale póki co moje kulki:)
Twoja kicia też widzę dobrze w kulki leci ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna prosta dekoracja!!
OdpowiedzUsuńA kitek zadowolony z niej najbardziej:-)
Pozdrawiam ciepło
Milutko i cieplutko, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo właśnie, a co kicia na to? Dzisiaj wyrywałam wełnę Kluskowi, nie można zostawić robótki na widoku. Mój wariat stłukłby lampion i tyle dekoracji :)
OdpowiedzUsuńA u nas na szczęście Franek nie wybiera mi tych wełnianych kulek za to w nocy wchodzi na stół i parapet i moje zasuszone hortensje roznosi ech....i tylko robi to w nocy...ale ma też swoją zabawkę, która jest wełnianym sercem z Ikei i w święta mi z choinki porwał i ma do dziś jest już jego...i nawet sobie ją nosi w zębach na łóżko, kanapę etc ...dwa światy z tymi naszymi pupilami;)
OdpowiedzUsuńAniu pieknie u Ciebie :))) i ta rozetka sliczna jest :))) Kiedys moja Ania zrobiła mi taka ...ale gigantyczna .... :))) Twoja jest idealna :))
OdpowiedzUsuńPozdrawaim ciepło :)) Ala
Super dekoracje, piękne klimatyczne mieszkanko - z przyjemnością do Ciebie zaglądam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Magda z "W Borówkowym Świecie"
bardzo mi się u ciebie podoba:) zostaję na dłużej:)
OdpowiedzUsuń